Kiedy moja osobista PRZEmiana weszła w burzliwą fazę, bardzo potrzebowałam pomocy.
Jako silna kobieta, kobieta biznesu, zupełnie nie umiałam jej szukać. Ja umiałam ją dawać, ale nie brać. Dopiero gdy trafiłam na szkolenie Jungowskie zrozumiałam z czym się mierzę.
Jung nazywa to procesem indywiduacji. To proces odnajdywania Siebie w drugiej połowie życia. „Druga połowa” życia, to bardzo umowne określenie. Zaczyna się około czterdziestego roku życia.
Przez „pierwszą połowę” życia żyjemy dla świata.
Zdobywamy wiedzę i doświadczenie, żeby odnaleźć się w realiach społecznych. Podejmujemy pracę, zakładamy rodzinę, wychowujemy dzieci.
„ Druga połowa” to wezwanie do tego, żeby zrzucić z siebie wszystko to, czego nauczyli nas o Sobie inni.
To czas, żeby dokopać się do Siebie takich, jakimi jesteśmy naprawdę.
To trudne zadanie, bo gdy zdamy już sobie sprawę, czyje wzorce, schematy, pragnienia realizujemy, to czujemy się oszukane, mamy poczucie straconego czasu.
Najgorsze chyba jest to, że jeżeli nie jesteśmy tymi, którymi byłyśmy całe dotychczasowe życie, to kim jesteśmy?
Można powiedzieć, niczego nie będę szukała, nic nie będę rozgrzebywania, niech będzie jak jest. Nie jest tak źle.
Powiem Ci, że do jakiegoś momentu jest to możliwe.
Możemy ignorować wezwania Duszy do szukania prawdy o Sobie.
Dostajemy od niej wezwanie, ale albo nie rozumiemy go, albo zakopujemy je głęboko w sobie, zapominamy o nim.
Czym może być to wezwanie Duszy?
Każdy dostanie coś innego.
Ja w wieku ok. 40 lat czytałam impulsywnie Harrego Pottera. Byłam na każdej części w kinie i to sama, bo moja córka była już wtedy na tyle dorosła , że bajki jej nie interesowały. To było dziwne, dla mnie, ale zupełnie nie wiedziałam czemu ta fascynacja miała służyć.
Nic z tym nie zrobiłam.
Dziś już wiem, że to było wezwanie do poznania swojego wnętrza do, którego jako ekstrawertyk nie zaglądałam.
Nie zrozumiałam wezwania więc moja Dusza, musiała znaleźć inny sposób, na zmuszenie mnie do szukania mnie prawdziwej.
Ten już był znacznie mniej przyjemny…
Nauczona swoim doświadczeniem i zdobytą wiedzą, chcę pomóc tym kobietom, które są w procesie życiowej zmiany. Także tym, które chcą „ po dobroci” dogadać się ze swoją Duszą i wstępują na drogę rozwoju osobistego.
Każdy człowiek rozwija się przez całe życie. Możemy poddać się temu procesowi i dać się nieść przez kolejne kryzysy, choroby, albo wziąć sprawy w swoje ręce i przechodzić przez ten proces świadomie.
Wybór należy do nas!
Jeżeli potrzebujesz pomocy, bo Ciebie też dopadły zmiany, potrzebujesz wsparcia, to jestem :).
Serdecznie Cię zapraszam na sesję mentoringową.